Przetarg na oświetlenie bydgoskich ulic
Ogłosiliśmy kolejne przetargi na naprawę i obsługę lamp należących do Spółki Enea Oświetlenie. Niestety, w poprzednich postępowaniach firma nie złożyła oferty.
Od wielu miesięcy bydgoszczanie skarżą się na niedziałające lampy, które należą do Enei. Oświetlenie należące do Miasta funkcjonuje normalnie. Jednocześnie okazało się, że ponad 1000 lamp, za które Enea wystawiała Miastu rachunki, nie istnieje.
To, czy wkrótce lampy należące do Enei zaczną świecić, zależy od władz państwowej spółki. Zgodnie z prawem Enea jest jedynym podmiotem, który może wystartować w przetargach. Naprawy dotyczą jej własności, a Miasto nie ma żadnych możliwości ingerowania w urządzenia innej osoby prawnej.
Wcześniejsze postępowania nie przyniosły rozstrzygnięcia. Enea dwa razy nie zgłosiła się do obsługi własnych lamp.
Lampy tylko na papierze
Przypominamy, że w Bydgoszczy ok. połowa lamp należy do Miasta, a połowa do Enea Oświetlenie. Te drugie, wskutek braku umowy, nie są naprawiane. W efekcie, na wielu ulicach jest ciemno.
Jednym z głównych punktów sporu między Miastem, a spółką, była liczba lamp, za których Bydgoszcz ma płacić operatorowi.
Okazuje się, że ponad 1000 punktów świetlnych, za które Enea Oświetlenie wystawiała dotychczasowe rachunki, nie istnieje. Przeprowadziliśmy inwentaryzację. Dotychczas przedstawiana przez Enea Oświetlenie liczba punktów świetlnych na poziomie 16 262 szt. odbiegała od rzeczywistego stanu po przeprowadzonej weryfikacji ZDMiKP.
Jak się okazało w rzeczywistości punktów świetlnych jest prawie półtora tysiąca mniej (14 792 – ok. 1000 lamp zlikwidowanych przy inwestycjach m. Bydgoszczy i 525 punktów świetlnych pozostających w utrzymaniu ZDMiKP, a tylko zasilanych z szaf oświetleniowych własności Enea Oświetlenie).
Enea wystawia wysokie rachunki
Kolejnym powodem sporu Miasta ze spółką są nieuzasadnione wysokości rachunków za utrzymanie lamp Enei. ZDMiKP dokładnie przeanalizował dotychczasowe koszty utrzymania lamp. W przypadku lamp miejskich dotychczasowe miesięczne opłaty za utrzymanie jednego punktu świetlnego wyniosły 4,80 zł (bez uwzględnienia napraw awaryjnych, uszkodzeń losowych itd.).
Z kolei rachunki wystawiane przez Eneę to ok. 20 zł miesięcznie (z uwzględnieniem kosztów utrzymaniowych oraz usług oświetleniowych w postaci udostępnienia majątku). W negocjacjach Miasto domagało się od Spółki przedstawienia wiarygodnych, rzeczywistych kosztów utrzymania pojedynczego punktu świetlnego.
Wszystkie zgłoszenia, które w ostatnich miesiącach mieszkańcy wysyłali do Miasta ws. zepsutych lamp Enei Oświetlenie były niezwłocznie przekazywane spółce.
Ta nie reagowała, zasłaniając się niepodpisaniem umowy i ograniczeniami epidemiologicznymi. Miasto natomiast nie mogło naprawiać własności innego podmiotu prawnego, bo naruszyłoby to istniejące przepisy.
Należy dodać, że wychodząc oczekiwaniom Spółki, pomimo braku podpisanej umowy na 2020 rok, Miasto uregulowało należności za pierwsze za bezumowne korzystanie z jej majątku w okresie I półrocza w wysokości 75% wykonanej usługi. Pomimo tego, lampy nadal nie były naprawiane przez Enea Oświetlenie.
Wielokrotne spotkania z przedstawicielami państwowej spółki również nie przyniosły wymiernych efektów.
Rozwijamy własną infrastrukturę
Dziś prawie połowa lamp w Bydgoszczy należy do Spółki Enea Oświetlenie. Pozostałą część, czyli majątek Miasta, obsługuje ZDMiKP.
Niezależnie od rozstrzygnięcia obecnego przetargu, Miasto rozwija własne energooszczędne instalacje.
Nowoczesne lampy miejskie powstają obecnie przy nowych inwestycjach, np. ul. Grunwaldzkiej, Kujawskiej. Te punkty świetlne, w przeciwieństwie do infrastruktury Enei, są zawsze nowoczesne i energooszczędne. Średni wiek lamp Miasta to 13 lat, a Enei prawie dwa razy więcej, bo 25.
Wielokrotne propozycje Bydgoszczy, aby wykupić lampy spółki, były odrzucane.
Do obecnie ogłoszonego przetargu na obsługę lamp firmy Enea Oświetlenie zgłosić się może tylko sama spółka, która jest właścicielem połowy lamp w mieście.
Warto dodać, że w dwóch wcześniejszych, podobnych przetargach, spółka nie wystartowała zasłaniając się brakiem precyzyjnego opisu zamówienia.
Termin składania ofert w ogłoszonych postępowaniach przetargowych mija 25.09.2020r.
Aby uniknąć obecnej sytuacji w 2021 roku, obecne ogłoszenie przetargowe obejmuje wydłużony okres - od października tego roku do końca przyszłego roku.
Konkurs na najdłuższy mural rozstrzygnięty
Rozstrzygnęty został konkurs na najdłuższy mural w Bydgoszczy, który będzie artystycznym wykończeniem murów oporowych linii tramwajowej na ulicy Kujawskiej. Wygrał projekt Jana Kołodzieja i Krzysztofa Syrucia. Na wykonanie muralu, którego łączna długość wynosi 440m, artyści mają czas do końca listopada.
9 września minął termin przesyłania prac konkursowych. Spośród 20 projektów, komisja konkursowa wybrała jeden, który będzie zdobił ściany wzdłuż linii tramwajowej na ul. Kujawskiej.
Napłynęło 20 prac, bardzo różnorodnych i właściwie większość tych prac traktowała przestrzeń typowo jako przestrzeń statyczną. Natomiast nam zależało na tym, żeby ten mural był muralem dynamicznym. Takim, który jest obserwowany podczas jazdy, bo będzie widoczny praktycznie tylko i wyłącznie podczas jazdy tramwajem. To była jedyna praca, która wtopiła się w ideę naszego pomysłu - wyjaśnił podczas konferencji prasowej prof. Dariusz Markowski, przewodniczący komisji konkursowej.
Ten mural będzie kompozycją wielopłaszczyznową i jednocześnie bardzo dynamiczną. Kompozycja jest zdumiewająca, bo jadący tramwajem będą widzieć to w wielu płaszczyznach, ten krajobraz się będzie zmieniać. Kompozycja nawiązuje do kalejdoskopu, także wrażenia wzrokowe będą imponujące. Myślę, że w Bydgoszczy jeszcze takiej kompozycji nie było – bardzo odważna, bardzo dynamiczna, a jednocześnie ciekawa - dodał Marek Iwiński, plastyk miejski.
Zwycięzcami zostali Krzysztof Syruć i Jan Kołodziej z Gdańska.
Doszliśmy do koncepcji skomponowania muralu jak utworu muzycznego, czyli do wprowadzenia rytmu, akcentów i – można powiedzieć – akordów, które będą odbierane z ruchu tramwaju - mówił Krzysztof Syruć, współautor projektu.
Koncepcja muralu wynikała stricte z lokalizacji. Fakt odbierania muralu w ruchu był tutaj kluczowy i tak naprawdę wyprowadziliśmy koncepcję z zastanej przestrzeni. Oparta jest ona o linie poziome, które sprawią wrażenie zanurzania bądź wynurzania się z tej przestrzeni - dodał Jan Kołodziej, współautor projektu.
Autorzy projektu otrzymali nagrodę w postaci 5 tysięcy złotych i 80 tysięcy złotych na wykonanie muralu.
Kolejne udogodnienia dla Pasażerów
W tym roku nowe wiaty przystankowe pojawiły się już przy kilkunastu bydgoskich ulicach. Postawiliśmy je między innymi na ulicach: Glinki, Grunwaldzkiej, Królowej Jadwigi, Gdańskiej, moście Kazimierza Wielkiego czy ul. Witebskiej. We wrześniu wprowadzamy kolejne udogodnienia dla pasażerów bydgoskiej komunikacji:
- na przystanku tramwajowym Fordońska – Fabryczna w kierunku Fordonu (wsiada tam codziennie ponad 1200 pasażerów), na początku września zainstalowana została sześciometrowa szklana wiata zamiast dotychczasowej czterometrowej.
Po wielu latach eksploatacji, zdemontowaliśmy ostatnie dwie wiaty typu ,,Kalisz". W Bydgoszczy montowane były w latach siedemdziesiątych. W ich miejsce na przystanku Toruńska – Równa w kierunku ronda Toruńskiego, do końca września zostanie zainstalowana szklana wiata sześciometrowa.
- Na koniec września, na prośbę Domu Dziennego Pobytu dla Seniorów oraz innych starszych pasażerów osiedla Leśnego, zamontowana zostanie szklana czterometrowa wiata na przystanku Modrzewiowa – Gdańska w kierunku osiedla Leśnego.
- Na prośbę Rady Osiedla Czyżkówko oraz okolicznych mieszkańców przesunięty (o około 150 metrów) zostanie przystanek Krajeńska – Koronowska w kierunku Czyżkówka. Zgodnie z projektem stałej organizacji ruchu, nowy przystanek zostanie ulokowany w zatoce autobusowej i zmieni swoją nazwę na Orlicza – Nad Torem. Planowana zmiana nastąpi najpóźniej do końca października br.
W Bydgoszczy mamy 570 wiat przystankowych a kolejne sukcesywnie dostawiamy w różnych częściach miasta.
Stawiane są one zgodnie z kryteriami dotyczącymi ilości pasażerów korzystających z danego przystanku. Dodatkowo warunkiem postawienia nowej wiaty, są możliwości infrastrukturalne czyli szerokość chodnika, który w danym miejscu musi wynosić od minimum ok. 2,70 do 3,20 metra szerokości dla wiat ze ścianami bocznymi oraz ok. 2,2 m dla wiat bez ścian bocznych ( w zależności od typu wiaty). Warunkiem jest też odległość od okolicznej zabudowy.
Obecnie na terenie miasta już ponad 93,3 % pasażerów korzysta z wiat przystankowych. Na utrzymanie wiat składają się: mycie (poza okresem zimowym), naprawy, wymiana uszkodzeń i malowanie. Wszystkie wymagane prace utrzymaniowe w tym zakresie Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy realizuje na bieżąco.
Nowe miejsca parkingowe na Kapuściskach
14 września rozpoczęła się budowa miejsc parkingowych na ul. Szarych Szeregów. Przebudowane zostanie również skrzyżowanie na wysokości drogi dojazdowej do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5. Inwestycja realizowana jest w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Prace potrwają ok. dwóch miesięcy.
Parking powstanie wzdłuż budynków wielorodzinnych: ul. Szarych Szeregów 4 oraz 11-14. Zbudowanych zostanie prawie 50 stanowisk postojowych z dodatkowymi miejscami parkingowymi dla pojazdów osób z niepełnosprawnościami.
Zakres robót przewiduje również przebudowę skrzyżowania w ciągu ul. Szarych Szeregów, a dokładnie jego wlotu południowego, polegającą na zwiększeniu promienia skrętu z 7 metrów w stanie istniejącym do projektowanych 9 m.
W ten sposób ułatwimy dojazd m.in. autokarów do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5, przy której powstał nowy basen.
Ponadto w obrębie remontowanego skrzyżowania odnowiona zostanie nawierzchnia chodnika zlokalizowanego wzdłuż ulicy Szarych Szeregów. Dodatkowo z myślą o osobach z niepełnosprawnościami, obniżone zostaną krawężniki w obrębie przejść dla pieszych.