Drukuj

Rozpoczęła się wiosenna migracja płazów. W naszym kraju są one pod ścisła ochroną. Robimy więc wszystko by pomóc im dotrzeć do najbliższych zbiorników wodnych. Od kilku lat prowadzimy akcję ochrony płazów na bydgoskim Łęgnowie. Takie działania będą teraz prowadzone również przy ul. Grunwaldzkiej.

zaby-22Wybudzone z hibernacji zwierzęta są bardzo powolne, z trudem pokonują przeszkody terenowe a przekroczenie ruchliwej drogi może być dla nich wręcz niemożliwe. Ochrona płazów staje więc bardzo ważna, szczególnie w okresie wiosennym. Już osiem lat temu wzdłuż ż ul. Łęgnowskiej zbudowane zostały ogrodzenia uniemożliwiające wejście płazów na jezdnię. Wkopane zostały też wiadra, do których wpadają i mogą zostać później przeniesione w bezpieczne miejsca.

Podobne działania, realizowane są również przy ul. Grunwaldzkiej.

zaby-1Na wysokości schroniska dla zwierząt w rejonie zbiornika wodnego, wykonano wygrodzenie mające uniemożliwić wejście płazów na jezdnię, Kolejne takie wygrodzenia powstaną niebawem przy strudze Flis. Zamontowane zostaną też siatki ochronne na studzienkach kanalizacyjnych oraz zabezpieczone wpusty deszczowe.

Takie działania mają chronić płazy, będące w naszym kraju pod ścisłą ochroną.

zaby-4Niestety nadal bardzo dużo płazów ginie wiosną na drogach w czasie wędrówki do zbiorników wodnych. Z uwagi na malejącą liczbę miejsc rozrodu – stawów, zanieczyszczenie środowiska i coraz więcej przeszkód na trasach migracji liczba płazów spada. Jest to tendencja obserwowana na całym świecie.

 

Jak możemy pomóc płazom?
1) Noga z gazu. Jeżeli to możliwe przepuszczajmy płazy.
2) Nie zasypujmy oczek wodnych.
3) W ogrodach ustawiajmy płytkie naczynia wypełnione wodą (płazy mają wrażliwą, cienką skórę, mogą chronić się w takich miejscach w czasie suszy i upałów) z wody skorzystają także inne zwierzęta.
4) Zostawmy w ogrodzie miejsca niezagospodarowane, cieniste, może z kawałkami drewna i kamieni – w ten sposób stworzymy kryjówkę m.in. dla płazów.
5) Nie przeszkadzajmy: nie łapmy, nie ogrzewajmy np. w dłoniach „wychłodzonego" płaza, nie straszmy.